
Pewnie nie raz zdarzyło się Wam stanąć przed szafą pełną ubrań i powiedzieć „Nie mam się w co ubrać”. Bywa, że będąc w sklepie widzimy jakąś fantastyczną bluzkę czy sukienkę, kupujemy ją, a potem wrzucamy do szafy i albo zakładamy ją raz, albo kompletnie o niej zapominamy. A co jeśli okaże się, że ta nowa rzecz, albo zupełnie nie pasuje do pozostałych ubrań w naszej szafie, albo co gorsze do nas samych? Co zrobić, aby uniknąć złości czy frustracji związanych ze zbyt pochopnie kupionymi ubraniami?
Wiele osób próbowało i nadal próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie. Jedni mówią, żeby kupować z głową i nie dać się ponieść chwilowym trendom, inni żeby stawiać na klasyki, a jeszcze inni, że modą trzeba się bawić i eksperymentować. Jeśli chcecie dowiedzieć się co na ten temat myśli Karolina Gliniecka znana jako Charlize Mystery, autorka bloga o tym samym tytule i książki pod tytułem „Nie mam się w co ubrać” serdecznie zapraszam Was do przeczytania tego posta.
Te osoby, które śledzą Karoline od dłuższego czasu wiedzą, że swojego bloga prowadzi już od 12 lat i jest jedną z pierwszych blogerek modowych w Polsce. W 2014 roku nakładem wydawnictwa SQW pojawiła się na rynku jej pierwsza książka pod tytułem „Nie mam się w co ubrać”. Książka ma twardą oprawę, liczy 346 stron i kosztuje 44,90 zł. Nadaj można ją kupić tutaj.
Co znajdziemy w środku?
Rozpoczynamy od najważniejszej rzeczy, jaką jest uświadomienie sobie jaki mamy rodzaj sylwetki. Gruszka, jabłko, rożek, klepsydra, a może kolumna? Dzięki tej wiedzy dobór najlepszych ubrań nie będzie już problemem. Co więcej znajdziemy tu również przykłady najlepiej pasujących do danej figury stylizacji do pracy, na imprezę, czy kiedy chcemy poczuć się swobodnie.
Następnie przechodzimy do moich ulubionych rozdziałów poświęconych poszczególnym częściom garderoby.
Mamy tutaj koszule, swetry, sukienki, spódnice, spodnie, żakiety oraz odzież wierzchnią. Na koniec tej części przechodzimy do rodzajów tkanin.
Poszczególne rozdziały poza pięknymi zdjęciami z bloga Karoliny oraz pomysłami na ciekawe stylizacje zawiera mnóstwo informacji i ciekawostek na temat praktycznie wszystkich rodzajów odzieży. Dowiemy się między innymi jaką funkcję w starożytności pełniła biała koszula oraz co wspólnego mają ze sobą spódnica ołówkowa i samolot. Osoby interesujące się historią mody na pewno nie będą zawiedzione.
Następnie przechodzimy do torebek, butów i dodatków, czyli tego co kobiety lubią najbardziej. Tutaj podobnie jak w przypadku ubrań sporo zdjęć, przykładów i informacji praktycznych. Ostatnie rozdziały książki to moim zdaniem taka wisienka na torcie.
„Czas na porządki”, czyli jak w 7 krokach stworzyć idealną szafę. Porządek w szafie musi być. Niby oczywiste, ale czy zawsze o tym pamiętamy? A jest to najlepszy sposób na to, aby mieć łatwy i szybki dostęp dp wszystkich swoich ubrań i dodatkowo przedłużyć ich żywotność. „Mistrzyni zakupów”, czyli sekrety udanych zakupów. Jak kupować, by wyglądać i czuć się jak milion dolarów, niekoniecznie wydając na zakupy fortunę. „Do pracy, na randkę” to krótka ściąga z dress codu, która przyda się każdemu, bo przecież dostając zaproszenie na jakąś uroczystość nie chcemy popełnić faux paux. Krótko, zwięźle i na temat. Tak jak lubię. Na koniec obowiązkowe klasyki w szafie, czyli 16 rzeczy, które zdaniem Karoliny w każdej szafie być powinny.
Podsumowując… Książka na pewno spodoba się osobom, które dopiero wkraczają w świat mody i szukają własnego stylu. Mimo iż została wydana w 2014 roku zawarte w nie informacje nie straciły na autentyczności, i mimo iż moda ciągle się zmienia, myślę, że z zawartych w nie rad można stale korzystać. Przyznam szczerze, że ja sama często wracam do tej książki szukając inspiracji na wykorzystanie tego, co już mam w swojej szafie. A Nowy Rok to dobra okazja do tego, by bez żalu pozbyć się różnych rzeczy, które tylko zajmują miejsce i zbierają kurz.
Trzymajcie się ciepło,
Magdalena
Dodaj komentarz