
Cześć, zapewne część z Was od dłuższego czasu pracuje w domu. Taki system pracy ma swoje plusy i minusy. Ja funkcjonuję w ten sposób od grudnia i powiem Wam, że wprowadzenie w moim życiu pewnych zmian zdecydowanie ułatwia mi wejście w odpowiedni nastrój, a co za tym idzie jestem bardziej skupiona na pracy, pomimo licznych pokus czyhających na mnie w domu.
1. Budzik
Nikt z nas nie lubi dźwięku budzika bez względu na porę dnia. Dlatego warto ustawić sobie np. ulubioną piosenkę, czy śpiew ptaków. W związku z tym, że mój dzień pracy zaczyna się o 8, muszę wstać ok. godziny 7.
2. Poranna medytacja i praktyka wdzięczności
Od dłuższego czasu staram się poświęcić ok 10 minut dziennie na medytację i praktykę wdzięczności. Zazwyczaj medytuję z aplikacją Simple Habit. Jest tam naprawdę ogromny wybór medytacji o różnej długości, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli chodzi o praktykowanie wdzięczności, to jest to po prostu napisanie 3 rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni. Można skorzystać z zeszytu jeśli ktoś lubi mieć różne rzeczy zapisane na kratce, można również skorzystać z aplikacji mobilnej. Ja szczerze polecam The Five Minute Journal (jest dostępna zarówno na system iOS jak i Android). Co więcej do każdego wpisu można dodać zdjęcie z jakiegoś ważnego wydarzenia z tego dnia.
3. Odpowiedni strój
Choć wizja pracy w piżamie brzmi niezwykle kusząco, niestety w moim przypadku nie byłoby to możliwe. Jeśli rano nie wyciągnę z szafy ubrań, w jakich normalnie poszłabym do pracy i nie zrobię nawet lekkiego makijażu, jest bardziej niż pewne, że będę czuła się jak na wakacjach, a nie jak w pracy.
4. Śniadanie
Należę do tych osób, które uważają, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Bez względu na to czy będą to płatki z mlekiem, talerz owsianki z owocami, czy kanapki z ulubionym serkiem, śniadanie musi być.
5. Odpowiednie miejsce do pracy
Czy będzie to biurko, czy stolik ważne jest, aby znajdowały się na nim tylko i wyłącznie rzeczy związane z pracą. U mnie jest to laptop, tablet, telefon oraz planner. Zazwyczaj mam też filiżankę herbaty i butelkę z wodą, po to żeby nie chodzić po 100 razy do kuchni i się nie rozpraszać. Jedyne dekoracje jaki pojawiają się u mnie to świeczka Yankee Candle i mała doniczka ze sztuczną różą. Dzięki temu mam pewność, że nic mnie nie rozproszy, i że przez najbliższe 8 godzin dobrze wykonam powierzone mi obowiązki.
Wprowadzenie takiego rytuału wymagało czasu, ale powiem Wam, że było warto. Pracuje mi się szybciej i przyjemniej, a po pracy mam znacznie więcej energii, na różnego rodzaju inne aktywności.
Jeśli praca w domu nie jest Wam obca podzielcie się ze mną Waszymi sposobami na zwiększenie Waszej produktywności. Co sądzicie o moich sposobach na dobry początek dnia.
Trzymajcie się cieplutko.
Pozdrawiam,
Magdalena
Dodaj komentarz